Nie czuję się jeszcze na tyle pewnie w kuchni, żeby stosować zupełne eksperymenty. Boję się, że coś schrzanię, a porażka jednak nieco demotywuje. Ale cóż, trzeba łapać doświadczenia.
W zeszłym tygodniu zanotowałem chyba pierwsze danie w swojej "karierze", które z miejsca wylądowało w koszu, bo było niejadalne. Chciałem zrobić nieco inną wersję fritaty czy omletu, czyli libański eggah, jednak przepis zaprowadził mnie na manowce. Więc skoro przepis potrafi zwieść, to może intuicja jednak nie? Zdarzyło mi się spróbować...
Od dawna już chodziło za mną zrobienie faszerowanej papryki. Nie wiem w sumie dlaczego, ale miałem chęć coś takiego przyrządzić, a właściwie spróbować, bo do tej pory nie miałem okazji tego dania jeść. Poza tym z poprzedniego obiadu rodzicom została kasza gryczana, więc można ją było wykorzystać. Praktycznie wszystkie przepisy na faszerowaną paprykę, które znalazłem w odmętach Internetu okazały się wspominać o ryżu. Więc...wyłączyłem komputer i zacząłem próbować. Wyszło według rodziców moich i mnie nieźle, smacznie. A jak jeszcze pozwoli się daniu przegryźć, to na drugi dzień jest jeszcze lepsze.
P.S. Tym razem nie ma zdjęcia składników, gdyż zagoniono mnie do garów zupełnie przypadkowo, zdążyłem jedynie sfotografować efekt końcowy.
P.S. 2 Generalnie nie przepadam za kaszą. Toleruję ją jedynie jako składnik farszu do gołąbków (tak, wiem, niektórzy zastępują ją ryżem), jednak tutaj absolutnie nie przeszkadzała, wręcz dodawała daniu charakteru.
Składniki:
- 6 papryk
- 200 g kaszy gryczanej
- 400 g mielonej wieprzowiny
- 1 średnia cebula
- 1 ząbek czosnku
- Pół słoiczka keczupu
- Pomidorki koktajlowe
- Zioła prowansalskie
- Sól
- Chili (zamiast pieprzu, bo akurat się skończył)
- Oliwa
Kaszę ugotować według przepisu na opakowaniu i przestudzić.
Cebulę pokroić w drobną kostkę, podobnie postąpić z czosnkiem. Na patelni rozgrzać oliwę i przesmażyć cebulę z czosnkiem przez ok. 2-3 minuty, następnie dodać mięso. Solidnie posolić, dodać chili oraz zioła prowansalskie. Dusić pod przykryciem przez 15 minut, co jakiś czas mieszając. Po upływie kwadransa wlać keczup, wsypać ugotowaną kaszę i całość dokładnie wymieszać. Smażyć przez chwilę, żeby odparować trochę keczupu, aby farsz nie był zbyt płynny.
Papryki umyć, odciąć im "czapeczki" i usunąć gniazda nasienne. Wstawić je do naczynia żaroodpornego, żeby się nie przewracały. Do każdej papryki włożyć farsz, na wierzch ułożyć po jednym przekrojonym na pół pomidorku koktajlowym i przykryć całość czapeczką. Na dno naczynia wlać odrobinę wody, żeby papryki się nie przypaliły. Wstawić do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i piec przez 20-25 minut, aż czapeczki papryk zaczną ciemnieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz